Sunday, Dec. 8, 2024

BACK IN ACTION (1993)

Autor:

|

18 listopada 2012

|

BACK IN ACTION (1993)

reż. Steve DiMarco, Paul Ziller

 


Co się dzieje, gdy do akcji wkracza siedmiokrotny mistrz świata w karate w wadze ciężkiej, posiadacz siódmego dana w Tae Kwon Do i czarnych pasów w pięciu innych sztukach walki oraz jeden z najbardziej znanych amerykańskich wrestlerów starej szkoły? TOTALNA DEMOLKA!!! Aha, tylko pamiętajcie żeby patrzeć na nią przez pryzmat akcyjniaka klasy B z początku lat 90. XX wieku. Wtedy, dobra zabawa gwarantowana ;-).

 

Podczas nieudanej akcji policyjnej, mającej na celu rozbicie gangu handlarzy narkotyków, ginie partner detektywa Franka Rossi’ego. Sprawcą morderstwa jest niejaki Chakka, prawa ręka mafijnego bossa Kasajiana, który bezkarnie panoszy się w Los Angeles. Rossi oczywiście poprzysięga zemstę, co jednak okaże się trudniejsze do zrealizowania niż początkowo zakładał. Całe szczęście, że znajdzie również pałającego rządzą zemsty współtowarzysza w osobie czarnoskórego byłego członka Sił Specjalnych, mistrza sztuk walki Billy’ego, którego siostrę porwał Chakka.

 

W złotej erze vhsów film funkcjonował w Polsce, nakładem dystrybutora Artvision, pod tytułem „Szpony orła 2″. Oczywiście ze „Szponami orła 1″ łączyła go jedynie osoba Billy’ego Blanksa, który coraz częściej pojawiał się na pierwszym planie jako postać pozytywna (m.in. „TC 2000″ z 1993, „Showdown” 1993, „Expect No Mercy” 1995). W „Back In Action” partneruje mu legendarny wrestler Roddy Piper, jeden z czołowych uczestników „Wrestlemanii 1″, całkiem nieźle radzący sobie na dużym ekranie (m.in. „Hell Comes To Frogtown” 1988, „They Live” 1988). Panom najwyraźniej współpraca się spodobała, bo już w 1995 roku mogliśmy zobaczyć jej kolejny owoc – wyreżyserowany przez Steve’ego Cohena „Tough And Deadly”.

 

Nie brak tu bijatyk, strzelanin i eksplozji, czyli stałych elementów dobrego kina akcji. Twórcy nie zapomnieli przy tym kilkakrotnie puścić oczko do widza (m.in. scena walki z wąsatymi bliźniakami, neon klubu „JACK ASTOR’S”, w którym palą się jedynie literki „JACK AS…S”) dzięki czemu całość ogląda się z odpowiednim dystansem. Nie oszukujmy się, porównania z pierwszoligowymi „Zabójczymi brońmi”, „Gliniarzami z Beverly Hills” czy „Ostatnim Skautem” (w którym także wystąpił Billy Blanks) film DiMarco i Zillera nie wytrzyma, ale w swojej klasie radzi sobie całkiem przyzwoicie, mimo blisko 20 lat na karku.

 

 



 

Zapraszamy na KochamDziwneKino.com

 

Share This Article

O autorze

Dawid Gryza

Dawid Gryza

Reżyser z pasji i maniak filmów dziwnych. Współtwórca "PECADORa" i Festiwalu Filmowego "Kocham Dziwne Kino". Prowadzi blogi "Karmiony celuloidem" oraz "Kocham dziwne kino". Publikuje recenzje na www.kinoamatorskie.pl w dziale "Złapane w sieci". Kontakt: dawidgryza@gmail.com

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

*

Przeczytaj poprzedni wpis:
Co Cię boli?

Moi drodzy, nasz redaktor przygotowuje artykuł o bolączkach twórców niezależnych i amatorskich. Inicjatywa taka zrodziła się po wizycie na debacie...

Zamknij