Dubel #27 – Klucz niezgody (2012)
„Klucz niezgody” (2012)
Reż. Kamil Kwieciński
Przyjaźń jest drogocenna, jednak często bywa ona nieszczera. Wielokrotnie przechodzimy przez masę prób, które pokazują nam ile ta „więź” jest warta. Nikt, więc nie powinien się zdziwić, gdy osoba z pozoru dla nas bliska wbije w samo serce nóż, a następnie zniknie z naszego życia.
13:46! To czas przeznaczony na rozkwit i rozwikłanie intryg przyjaciółek na urodzinach jednej z nich. Cała krótkometrażówka skupia się przede wszystkim na dyskusjach prowadzonych za plecami, gdzie jedno kłamstwo popycha drugie, aby osiągnąć cel, którym okazuje się klucz do mieszkania.
Fenomenalny pomysł psychologicznych gierek został źle zaaranżowany, przez co cierpi ogół całkiem dobrej fabuły. Niestety jedno źle wymyślone ujęcie popycha za sobą drugie, a co za tym idzie często można się zagubić w wizji twórcy. Oczywiście nie śmiem twierdzić, że historia staje się całkowicie niezrozumiała, wręcz przeciwnie – zostaje odebrana, jako bełkot wśród prostych banałów. Dlaczego „banałów”? Otóż reżyser obrał bardzo dobry kierunek, niestety zbyt szybko zdradza intencję protagonistek oraz delikatnie za wiele informacji udziela widzom nie pozwalając pobawić się w „detektywa”.
Próbowałam powstrzymać się od komentarza dotyczącego dialogów, ale jednak nie przepuszczę okazji, aby zwrócić na to uwagę. Każda, dokładnie każda aktorka, zamiast mówić – RECYTUJE! Zachowują się, jak na konkursie recytatorskim, chociaż i tak wychodzi im to znacznie gorzej. Gdzie podziały się emocje? Intonacje? Wszystko jest bladsze od białej ściany, co pogarsza całokształt. Normalnie pewnie nie zaznaczyłabym tego, jednakże tutaj sprawa wygląda zupełnie inaczej. Etiuda opiera się na rozmowie wykonanej w jednym miejscu, skupia całą swoją uwagę na aktorkach, którym brakuje tej iskry.
Kolejna bardzo istotna sprawa! Czemu na urodzinach wszyscy ciągle się rozchodzą? Na początku dwie dziewczyny mogły porozmawiać, zanim solenizantka ich zauważyła. Dosłownie cała intryga okazuje się mdła, podczas niezrozumiałej, wyjątkowo nieodpowiedniej zmowy milczenia ukrywanej, gdzieś za drzewami na łonie natury. W sumie muszę przyznać, że początkowa koncepcja jest naprawdę bardzo fajna. Wielka szkoda sposobu wykonania i niektórych błędów reżysera, bo mogła wyjść z tego niezła zabawa.
Plusem etiudy zdecydowanie jest ukazywanie prawdziwego życia, odważne pokazanie, że przyjaźń to nie tylko szczęśliwa „więź”. Twórca nie bał się zmiksować różnorodność charakterów w walce o jeden cel, gdzie często zazdrość i nienawiść są w stanie popsuć najlepsze rzeczy. Wszystko to jest potwierdzeniem, że kłamstwa i tajemnice nie przynoszą w życiu nic innego.
Wzloty i upadki przeżywa każdy twórca, więc być może nie jest to najlepszy projekt Kamila Kwiecińskiego, jednak to nie cały dorobek reżysera! Warto obejrzeć inne produkcje, takie jak: „Śmiertelny Blask” oraz „Życie Sztuki” i zdecydować, który z tych filmów jest do tej pory najlepszym!
OCENA AKTORÓW:
Patrycja Krześniak – ☻ ☻ ☻ ☺ ☺
Inga Fila – ☻ ☻ ☻ ☺ ☺
Klaudia Król – ☻ ☻ ☻ ☺ ☺
Ania Kocyk – ☻ ☻ ☻ ☺ ☺
OCENA OGÓLNA:
Fabuła – 3,5
Gra Aktorska – 3
Błędy Logiczne – 3
Dźwięk – 3
Charakteryzacja – 2,5
Muzyka – 4
Kadry – 3
Błędy Techniczne – 4
Dialogi – 4
Klimat – 2
ŚREDNIA: 3,15
Film można znaleźć na naszej stronie.
Zapraszamy do oglądania i komentowania filmu. Wyrażając swoją opinię możesz pomóc nam ulepszać kino amatorskie.
Mały lecz doskonały
25 marca 2013 at 16:43Po obejrzeniu tego filmu straciłem wiarę w ludzi, reżyser miał chyba niezłe pigułki. Obejrzałem to do końca tylko dlatego, że ta w pomarańczowym pokaże swoje złote kule pod wpływem kłótni.