Dubel #33 – Legenda (2012)
„Legenda” 2012
Reż. Łukasz Stasiorowski
Każda tajemnica i kłamstwo kiedyś wyjdą na jaw. Im bardziej chcemy skryć prawdę przed światem, tym szybciej zostanie ona odkryta… Los to zbiegi okoliczności, więc nigdy nie wiemy, co przywieje nam jutrzejszy dzień!
„Legenda” to historia przepełniona krwią, morderstwami, nieustającymi zagadkami oraz naciąganą fabułą na niekorzyść etiudy. Wszystko to opatulone jest w wysoko ustawioną porażkę techniczną ze strony twórców. Chciałabym powiedzieć, że przeciętny przebieg wydarzeń wystarczy do uratowania honoru grupy pracującej nad etiudą… Z przykrością stwierdzam, że jednak to za mało!
Po obejrzeniu całości, jedyne co nasuwa mi się do głowy to dwa słowa: CHAOS oraz PLAGIAT. Film jest dosłownym zerżnięciem wszystkich znanych nam z hoolywodzkich produkcji ujęć, które mają podtrzymać w widzu napięcie. Niestety ku woli zaskoczenia nawet ten dokonany użytek nie pomaga dziełu spełnić swojego przeznaczenia.
Jako, że powinnam udowodnić swoje odczucia zacznę od najbardziej denerwującego faktu: CHAOS. Tak, więc w filmie możemy bardzo łatwo się zgubić, a wątki kierujące do zakończenia są prowadzone tak niechlujnie, że czasem brakuje słów. Przede wszystkim oglądając film proszę uważać na mruganie, bo gdy nasze powieki się otworzą morderstwa mogą już zostać dokonane. Są bardzo błyskotliwe, czasem nie zdołamy się połapać kto umiera i dlaczego. Wiele uśmierceń to jedynie uderzenie jeden raz hakiem, a następnie bęc! Ukazana jest inna scena z innej pory dnia. Generalnie zmiana miejsca, czasu oraz bohaterów jest porównywalna do kosza na śmieci – zamiast wszystko ładnie posegregować, zostało wrzucone do jednego pojemnika i wysłane w świat.
PLAGIAT! Wymienię tylko kilka, bo jako widzowie sami pewnie znajdziecie znacznie więcej takich zapożyczeń. Zaczynając od początku to sama noc żniwiarza, nazwa Kruger, zabijanie hakiem, powrót z imprezy, scena w samochodzie, nowa policjantka, morderstwo w ubikacji oraz cała akcja rozgrywająca się w szkole – TO JUŻ BYŁO NIE RAZ. Zapewne większość była faktem zamierzonym, ale z używaniem cudzych pomysłów trzeba mocno uważać. Co za dużo to nie zdrowo, a poza tym nigdy nie lubiłam powielania, bo jakby nie patrzeć: Mój film – Moja wizja – Moja rzeczywistość.
Bardzo fajnie jednak patrzy się w filmie na różnorodność miejsc i ilość zaangażowanych osób w projekt. Miło, gdy twórcy wykorzystują maksymalne możliwości w swojej miejscowości, aby ją wypromować. Niestety przykre jest, gdy taki potencjał się marnuje, choć mam nadzieje, że w przyszłości przy kolejnych filmikach zostanie to ładnie rozbite, a nie wbite na ilość.
Tak sobie myślę i myślę… Warto tutaj też podkreślić brak naturalizmu filmu. Kuleje strasznie strona aktorska oraz wypowiadanie dialogów. Znalazłam chyba jedną osobę w całej produkcji, która zachowywała się normalnie, jak na CZŁOWIEKA, a nie AKTORA przystało. Reszta obsady to czytanki oraz Ivony (mam na myśli syntezatory mowy). Brakuje im życia, są jak kukiełki z zaprogramowanymi kwestiami.
W tym przypadku, także bardzo ciężko jest mi się powstrzymać przed wspomnieniem o stronie technicznej. Przymierzając się do oglądania nie oczekujmy rewelacji! Film ogólnie ma całokształt na niskim, ale jeszcze zjadliwym poziomie. Nic nas nie zaskoczy, ale chyba też nie odstraszy. Szkoda, że niektóre ujęcia są mało oświetlone, nie ma zbliżeń na twarze bohaterów i wielokrotnie kamera jest postawiona w jednym miejscu. Taki: Nadmierny ogół – niedosyt detali.
Czy po godzinie spędzonej przy tym filmie zaproponowałabym Wam oglądanie tej etiudy? Myślę, że tak. Film jest komedio-horrorem, nie doczekamy się strachu, jednak wielokrotnie możemy się pośmiać – jak nie z fabuły, to z ubytków „Legendy” na pewno. Niektórym zapewne spodoba się styl poprowadzenia akcji, innym wręcz przeciwnie. Kwestia gustu, a nie ukrywam, że film uzyskał niską ocenę przede wszystkim na wzgląd paranoi aktorskiej oraz technicznej.
OCENA AKTORÓW:
KINGA NOWICKA – ☻☻☺☺☺
AGATA STASIOROWSKA – ☻☺☺☺☺
PATRYCJA GRZEBYTA – ☻☺☺☺☺
PAWEŁ KRUPIŃSKI – ☻☺☺☺☺
OCENA OGÓLNA:
FABUŁA – 3
GRA AKTORSKA – 2
BŁĘDY LOGICZNE – 2
DŹWIĘK – 2
CHARAKTERYZACJA – 2,5
MUZYKA – 3,8
ŚWIATŁO – 2
KADRY – 1,5
DIALOGI – 2,2
KLIMAT – 2
ŚREDNIA: 2,27
Film można znaleźć na naszej stronie.
Zapraszamy do oglądania i komentowania filmu. Wyrażając swoją opinię możesz pomóc nam ulepszać kino amatorskie.
Krzysztof Warzała
28 marca 2013 at 12:18Mocny punchline, ale fakt faktem produkcja boli. Tych amerykańskich zżynek ma zdecydowanie za dużo.
Pan Antenka
29 marca 2013 at 00:24Kira wyluzuj, toż to kino amatorskie do diaska :) I zastanów się nad różnicą pomiędzy plagiatem a cytatem, ostatecznie kino od dłuższego czasu "gryzie własny ogon". Prośba od czytelnika: czytaj co piszesz zanim wrzucisz na stronę. Po przeczytaniu tych zdań, strzelałem laserem z oczu: "Film ogólnie ma całokształt na niskim, ale jeszcze zjadliwym poziomie." Całokształt to całokształt - kumasz? :P Oraz: "[...]film uzyskał niską ocenę przede wszystkim na wzgląd paranoi aktorskiej oraz technicznej." Nie "na wzgląd" tylko ze względu na. Stylistycznie do kitu, przepraszam ale jako polonista nie mogłem nie zabrać głosu. Czekam na nowe recenzje i pozdrawiam.
Pan Antenka
29 marca 2013 at 00:46W sumie szacun że poświęciłaś godzinę życia na ten film - dałem sobie spokój po 10 minutach. Wierzę, że pod wpływem negatywnych emocji mogłaś napisać taką recenzję. Niemniej jednak pracuj nad stylem dziecko ;)