Dubel #37 – Otchłań (2012)
„Otchłań” (2012)
Reż. Grzegorz Białas
Poszukujemy swojego przeznaczenia, obieramy cel i do niego dążymy. Wielu z nas poszukuje Boga tam, gdzie chcielibyśmy Go znaleźć. Ta wędrówka jest niezwykle długa, a gwarancji nie dostajemy żadnej.
Na świecie jesteśmy MY – ludzie godzący się na istnienie w monotonii życia codziennego oraz Ci poszukujący cudów. Ten film przedstawia historię chłopaka – „wędrowca”. Tego, który wybrał się w podróż w nieznane, aby odkryć na swych ścieżkach Boga. Na swojej drodze niestety nie udaje mu się nawiązać z Nim kontaktu, a w zamian za Niego pojawia się on, Szatan. To sprawia, że losy naszego protagonisty się odmieniają i zaczynają zmierzać w innym kierunku.
Pozytywna w tej produkcji jest zwięzłość tematyczna, niebanalna zmiana lokalizacji oraz dopasowanie melodii. Przez całość krótkiej etiudy jesteśmy zagłębiani w otoczenie protagonisty, przy czym jednocześnie podtrzymywany jest klimat narzucony na początku. Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że w filmie zachowany jest zdrowy umiar.
Fakt, faktem, nie wszyscy mogą się zgodzić ze zdaniami wypowiadanymi przez bohatera i tak naprawdę mają do tego prawo. Film stworzony jest w interesujący sposób, ponieważ mamy możliwość indywidualnej interpretacji, której nikt nie powinien podważać. Nie chcę psuć zabawy podczas odkrywania zakątków „Otchłani”, więc swoje przemyślenia zachowam dla siebie ;).
Drugą taką małą sprawą, jaka nasunęła mi się na myśl, gdy skończyłam to oglądać jest walka oraz wędrówka pokazana przez reżysera. Szczerze jest ona bardzo intrygująca. Muszę przyznać, że wizja należy do niekonwencjonalnych, jednak… No właśnie pojawia się jedno małe JEDNAK. Troszkę brakuje mi emocji, być może strachu przy spotkaniu z „Szatanem”, bądź złości, czy wściekłości, gdy odpowiedź była dość druzgocąca. Za symbolikę i ekranizację własnego wyobrażenia na pewno film zasłużył na mocne 4.5, natomiast „uczuciowość”, że tak się wyrażę, lekko kuleje.
Bądź, co bądź myślę, iż film grupy filmowej Flying Dragon jest pozytywnym zestawieniem chaosu z równowagą. Grupa przekazuje nam swój sposób spostrzeganie świata realnego ze sprawami pozaziemskimi. Nie ukrywają przed nami niczego, dzięki czemu w efekcie końcowym mamy szansę zastanowić się, także nad sobą.
OCENA AKTORÓW:
Robert Woźniak – ☻ ☻ ☻ ☻ ☺
Fabuła – 4
Gra aktorska – 4
Błędy logiczne – 4,5
Dźwięk – 4,8
Charakteryzacja – 4
Muzyka – 4,8
Światło – 4,5
Kadry – 3,5
Błędy techniczne – 4,2
Dialogi – 4,5
Klimat – 4,2
ŚREDNIA: 4,27
Film można znaleźć na naszej stronie.
Zapraszamy do oglądania i komentowania filmu. Wyrażając swoją opinię możesz pomóc nam ulepszać kino amatorskie.
Grey
26 kwietnia 2013 at 14:12No w końcu coś naprawdę fajnego. O ile treść średnio mi podeszła (a raczej narracja w zderzeniu z obrazem), to jak na amatorską produkcję kadry, montaż i przede wszystkim MUZYKA super. Tak trzymać ,zarówno twócy jak i Kira przy wyborze filmów do recenzowania :)