ILUSORIA (2012)
ILUSORIA (2012)
Reż. Jerzy Kacprzak
Nawet nie spodziewamy się chwili, w której monotonia naszego życia zostaje przerwana. Czasem wystarczy jeden moment, w którym całe nasze spojrzenie na życie, stawia nas w zupełnie innym punkcie widzenia. Doświadczamy niespodzianek losu, aby urozmaicić codzienność. Nawet sytuacje niemożliwe do wyjaśnienia pomagają nam dostrzec inną perspektywę naszego istnienia…
Pierwsza produkcja filmowa w reżyserii Jerzego Kacprzaka przedstawia historię kuriera, któremu przytrafia się niecodzienna sytuacja w pracy. Ostatnia paczka, która została na jego liście okazuje się być trudniejsza w dostarczeniu niż pozostałe, w skutek czego pozostawia w jego życiu wiele niewiadomych.
W etiudzie zdecydowanym plusem jest operowanie kamerą, które jest przejrzyste i bezproblemowe, jeśli chodzi o wstrząsy oraz inne niedogodności. Dodatkowym atutem jest różnicowanie kadrów, dzięki czemu film staje się bardziej dynamiczny. IluSoria jest zrobiona sumiennie i odpowiednio względem montażu. Twórcy wykorzystali ciekawy sposób ukazywania ważniejszych sytuacji w filmie, jak np. choroba głównego bohatera, zniknięcie paczki, bądź obserwowanie aktora z perspektywy nieznanego „osobnika”.
Kolejnym dobrym rozwiązaniem jest fakt, iż film potrafi trzymać w napięciu, pozostawiając widzów w niepewności, aż do samego końca. Wyjaśnienie akcji odbywa się stopniowo i niekoniecznie jest podane konkretnie na tacy. Oglądając ten film musimy wykazać się cierpliwością i skupieniem, aby nie przegapić ważniejszych scen.
Z drugiej strony wydaje się, że twórcy przywiązują zbyt dużą uwagę do osoby kuriera, co zdecydowanie spowalnia całą akcję. Z początku można delikatnie się znudzić, czekając na konkretne rozwinięcie. Niepotrzebne jest przeznaczać tak wiele ujęć na czynności, jakie wykonuje, ponieważ można to pokazać w dwa razy krótszym czasie, aby pozostawić więcej miejsca na tajemnicze wydarzenia przy samochodzie. Nie ukrywam jednak, że warto jest poczekać na dalsze losy bohatera.
W całej etiudzie zastanawiająca jest także postawa samego kuriera, jako pracownika. Niekiedy używa on nieodpowiednich słów względem klienta, jest nerwowy i niekulturalny. Tak, jakby był nietykalny i nie obawiał się skarg. Dodatkowym minusem w jego zachowaniu jest uległość i niezdecydowanie. Wydaje się zbyt łatwo wierzyć w słowa mężczyzny, z którym prowadzi rozmowę telefoniczną – dyskusja jest mało drastyczna, a mogła bardziej podkręcić tajemniczość sytuacji i niebezpieczeństwo, w jakim znajduje się protagonista. Poza tym z tego, co się orientuje każdy kurier musi mieć podpis adresata z dostarczonej paczki, bo może odnieść konsekwencje z powodu niedopilnowania swoich obowiązków. Gdzieś z początku filmu zwrócono uwagę na listę z podpisami, ale później o niej zapomniano i ślad o niej zaginął.
Choroba. Tutaj sprawa jest postawiona także pod niewielkim znakiem zapytania. Nie widzę potrzeby zatrzymywania się kierowcy i kaszlenia skoro robi to przez cały czas. Lekko żałuje, że nie wykorzystano tutaj delikatnej charakteryzacji (np. czerwony nos, podkrążone oczy), która nie jest skomplikowana i łatwa w wykonaniu. Po zniknięciu paczki, nagle mogłaby zniknąć także charakteryzacja, o czym nie musiałyby świadczyć tylko słowa w kolejnej rozmowie telefonicznej. Dzięki temu zostałyby wykorzystane dodatkowe możliwości wizualne, jakie niesie za sobą film. Owszem gra aktorska delikatnie ratuje całą sytuację, ale jest ona i tak połową tego, co można zaprezentować.
Niekiedy w etiudzie występuje również problem z dźwiękiem i zrozumieniem protagonisty. Oprócz tego niektóre dyskusje telefoniczne, szczególnie ostatnia, są wykonana bardzo cicho, jeśli chodzi o głos z offu. Różnicowanie natężenia dźwięku zdecydowanie utrudnia oglądanie filmu. Lepiej, aby wszystko było w równej tonacji dźwiękowej, dającej swobodne zrozumienie przez widza wypowiedzianych słów.
Jako, że jest to pierwsza produkcja w dorobku filmowym twórców można ocenić etiudę bardzo wysoko. Potrafi zainteresować, ma naprawdę niewielkie błędy, ciekawą fabułę i sposób przekazu. System montażu i użycia kadrów przypomina profesjonalną projekcję, którą ogląda się wyjątkowo przyjemnie. Akcja, co prawda czasem się dłuży, ale nie przeszkadza to w zrozumieniu ogółu fabuły. Film godny polecenia i szczerze powiedziawszy mam nadzieje, że to dopiero początek umiejętności filmowych, jakie pokażą nam artyści.
Film można obejrzeć na naszej stronie
Zapraszamy do oglądania i komentowania filmu. Wyrażając swoją opinię możesz pomóc nam ulepszać kino amatorskie.
Nikt
Przepiękny film...nie wiem co dodać...piękne kilkanaście minut. DziękuZza miedzy #6 - 15 porad, jak zostać lepszym reżyserem?
Bardzo dobre, konkretne wskazówki. Jestem ciekawa, czy współcześnie obDubel#14 - Obróbka skrawaniem (2012)
Dziękuję za recenzję i pozdrawiam :)Rumuński Szwadron
Szczerze, dawno się tak nie ubawiłem tym absurdalnym humorem. Jedyna