Prosto z frontu…

W zgiełku pierwszych emocjonujących rozmów, które rozpętały się tuż po zakończeniu pierwszego bloku filmowego przemyskiego festiwalu CK OFF, musimy przyznać, że było bardzo ciekawie.
Podczas praktycznie dwugodzinnego seansu zaprezentowano nam 8 filmów, które obejrzało ok. 150 osób, co jest niewątpliwym sukcesem, jeżeli chodzi o kino niezależne. Jak mówi Rafał Paśko – jeden z głównych organizatorów festiwalu: „Poziom był bardzo zróżnicowany, niestety czasami forma brała górę nad treścią”. Na gorąco, możemy potwierdzić powyższą tezę, musimy jednak przyznać, że prezentowany materiał był na naprawdę wysokim poziomie technicznym i w większości przypadków merytorycznym. Z końcową oceną, poczekajmy jednak do końca festiwalu, gdyż już jutro przed nami kolejna uczta, jaką zgotowali dla nas organizatorzy oraz twórcy filmów. Adieu!
Zza miedzy #6 - 15 porad, jak zostać lepszym reżyserem?
Bardzo dobre, konkretne wskazówki. Jestem ciekawa, czy współcześnie obDubel#14 - Obróbka skrawaniem (2012)
Dziękuję za recenzję i pozdrawiam :)Rumuński Szwadron
Szczerze, dawno się tak nie ubawiłem tym absurdalnym humorem. JedynaLudwik Danielak - Żołnierz wyklęty
Chwała bohaterowi. To zbieżność z moim nazwiskiem. Zbieżność również o