SURVIVING THE GAME (1994)
SURVIVING THE GAME (1994)
reż. Ernest R. Dickerson
Piękne gęsto zalesione góry poprzecinane tu i ówdzie potokami rwącej rzeki. Takie okoliczności przyrody z pewnością działają mobilizująco na amatorów górskich wycieczek i różnej maści zabaw na świeżym powietrzu. Odkąd Richard Connell w 1924 roku opublikował opowiadanie „The Most Dangerous Game” (znane również jako „The Hound Of Zaroff”), a w 1932 roku na ekran przenieśli je panowie Irving Pichel i Ernest B. Schoedsack, do leśnych atrakcji dołączyła jeszcze jedna – polowanie na ludzi. Dziesiąta muza zręcznie eksploruje ten jakże wdzięczny temat. Oprócz wspomnianego wyżej obrazu, warto zapoznać się również z „Bloodlust” z 1961 roku, australijskim „Turkey Shoot” z 1982, „Avenging Force” (znanym także jako „Night Hunter”) z Michaelem Dudikoffem z 1986, klasykiem kina campowego „Deadly Prey” z 1988 czy wreszcie z „Hard Target” Johna Woo z 1993 roku. Ale my skupimy się na „Grze o przeżycie” (pod takim tytułem swego czasu dystrybuowało w Polsce film NVC).
Jack Mason jest włóczęgą w wielkomiejskiej dżungli. Nigdy nie było mu lekko w życiu, ale po tragicznym wypadku, w którym stracił żonę, dziecko i dach nad głową wylądował na ulicy. Gdy pewnego dnia nieznajomy mężczyzna oferuje mu dobrze płatną fuchę Masonowi wydaje się, że los wreszcie się do niego uśmiechnął. Nic bardziej mylnego. Oto bowiem grupa wpływowych przyjaciół upatrzyła sobie jego jako zwierzynę, na którą zamierzają zapolować.
Niewątpliwie przyczyną powstania filmu był sukces rok starszego „Nieuchwytnego celu” z Jeanem Claude Van Damme’em, który przy niespełna 20 mln $ budżetu zarobił ponad 70 mln $. No dobra, kręcący swój drugi film (pierwszym był „Juice” z 2Paciem) Ernest R. Dickerson to nie John Woo, ICE-T (mimo wielkiej charyzmy) to jednak nie JCVD, a 7,4 mln $ to nie 19,5 mln $. Tak czy inaczej, a może właśnie wbrew temu wszystkiemu, powstało całkiem zręczne widowisko z doskonałą obsadą. Obok wspomnianego ICE-T („New Jack City”, „Rykoszet”, „Wstęp wzbroniony”) w obsadzie znaleźli się: Rutger Hauer („Łowca androidów”, „Weekend Ostermana”, „Autostopowicz”), Charles S. Dutton („Szalony Megs”, „Obcy 3″, „Menace II Society”), Gary Busey („Straight Time”, „Zabójcza broń”, „Na fali”, „Firma”), John C. McGinley („Pluton”, „Wall Street”, „Na fali”) oraz laureat OSCARa F. Murray Abraham („Człowiek z blizną”, „Amadeusz”, „Imię róży”). Scenariusz wysmażył późniejszy autor m.in. „Virtuocity”, i „Romeo musi umrzeć”, Eric Bernt.
Solidne 92 minuty męskiego kina!
Nikt
Przepiękny film...nie wiem co dodać...piękne kilkanaście minut. DziękuZza miedzy #6 - 15 porad, jak zostać lepszym reżyserem?
Bardzo dobre, konkretne wskazówki. Jestem ciekawa, czy współcześnie obDubel#14 - Obróbka skrawaniem (2012)
Dziękuję za recenzję i pozdrawiam :)Rumuński Szwadron
Szczerze, dawno się tak nie ubawiłem tym absurdalnym humorem. Jedyna