Złapane w sieci #132 – SIX-STRING SAMURAI (1998)
Dawid Gryza wraz z recenzją każdego filmu podsyła mi co tydzień dodatkowo swój krótki komentarz przedstawiający okoliczności wyboru tego, a nie innego filmu. Bardzo to sobie cenię, bo uważam, że poza samą recenzją, ciekawe jest również to, jak one powstają i czym jeszcze (oprócz kryterium dziwności) kieruje się Dawid w doborze bohaterów kolejnych odcinków cyklu „Złapane w sieci”.
Tym razem dowiaduję się, że „Six-String Samurai”, to film, na którym nasz redaktor srodze się zawiódł. Nie oznacza to jednak, że będzie Was zniechęcał do obejrzenia dzieła Lance’a Mungi. Po prostu potraktujcie to jako odpowiednie nastawienie do tej produkcji. Zapraszamy do recenzji!
Nikt
Przepiękny film...nie wiem co dodać...piękne kilkanaście minut. DziękuZza miedzy #6 - 15 porad, jak zostać lepszym reżyserem?
Bardzo dobre, konkretne wskazówki. Jestem ciekawa, czy współcześnie obDubel#14 - Obróbka skrawaniem (2012)
Dziękuję za recenzję i pozdrawiam :)Rumuński Szwadron
Szczerze, dawno się tak nie ubawiłem tym absurdalnym humorem. Jedyna