Złapane w sieci #133 – THE BRAIN FROM PLANET AROUS (1957)
Żeby jakiś film został wybrany do działu „Złapane w sieci” musi przejść określoną „procedurę rekrutacyjną”. Chodzi o znalezienie argumentów, które przekonają samego autora działu, że warto skupić się na tej, a nie innej produkcji. Zastanawiacie się, co stało za tym, aby „The brain from planet Arous” zostało bohaterem tego odcinka? Oto lista argumentów:
- science-fiction z lat 50 to ulubiony gatunek filmowy Dawida,
- ten film jest prawdziwą perełką jeśli chodzi o DZIWNE KINO,
- nawiązania do współczesnych newsów: zły mózg chce przejąć kontrolę nad światem, pasażerski samolot znika w niewyjaśnionych okolicznościach.
Zapraszamy do recenzji.
Nikt
Przepiękny film...nie wiem co dodać...piękne kilkanaście minut. DziękuZza miedzy #6 - 15 porad, jak zostać lepszym reżyserem?
Bardzo dobre, konkretne wskazówki. Jestem ciekawa, czy współcześnie obDubel#14 - Obróbka skrawaniem (2012)
Dziękuję za recenzję i pozdrawiam :)Rumuński Szwadron
Szczerze, dawno się tak nie ubawiłem tym absurdalnym humorem. Jedyna