Złapane w sieci #154 – DEVIL DOG: THE HOUND OF HELL (1978)
Jak podkreślił w recenzji Dawid Gryza, z horrorami czasem jest tak, że po latach bardziej śmieszą niż straszą i tak jest właśnie z produkcją Curtisa Harringtona. Wymyślne ujęcia, niepokojąca tematyka i przenikliwa muzyka – to wszystko zapewne kiedyś straszyło, ale nie do końca wytrzymało muśnięcie czasu. Zresztą oceńcie sami!
Nikt
Przepiękny film...nie wiem co dodać...piękne kilkanaście minut. DziękuZza miedzy #6 - 15 porad, jak zostać lepszym reżyserem?
Bardzo dobre, konkretne wskazówki. Jestem ciekawa, czy współcześnie obDubel#14 - Obróbka skrawaniem (2012)
Dziękuję za recenzję i pozdrawiam :)Rumuński Szwadron
Szczerze, dawno się tak nie ubawiłem tym absurdalnym humorem. Jedyna