Złapane w sieci #175 – PIRANHA 3DD (2012)
PIRANHA 3DD (2012)
reż. John Gulager
Gary Busey odgryzający głowę piranii, Ving Rhymes strzelający z protezy nogi (trochę wzorem „Planet terror” Roberta Rodrigueza), Christopher Lloyd – jak zwykle – w roli szalonego naukowca oraz David Hasselhoff jako David Hasselhoff pokazany z takim dystansem i autoironią, że nawet chłopaki z „Niezniszczalnych” nie dorastają mu do pięt. Aha! No i cycki, dużo cycków, także takich w rozmiarze 3DD, aby nie pozostawać gołosłownym w stosunku do tytułu ;).
Przedsiębiorczy dorobkiewicz otwiera park wodny z mnóstwem atrakcji, szczególnie dla dorosłych klientów. To nic, że ledwie rok wcześniej nieopodal miała miejsce tragedia ze zmutowanymi piraniami w roli głównej. Niestety, sprytne stworzenia przedostały się kanałami do pobliskiego akwenu skąd czerpana jest woda do pływalni. Czy atrakcyjnej pasierbicy biznesmena uda się zapobiec kolejnej tragedii?
Oczywiście, że nie, bo przecież nie byłoby żadnego funu, a właśnie o to chodzi w takich produkcjach. To prawda, że scenariusz jest idiotyczny, aż dziw bierze, że głowiły się nad nim trzy osoby: Patrick Melton i Marcus Dunstan (scenariopisarski tandem znany m.in. z „Krwawej uczty 1,2 i 3″ oraz „Piły 4, 5, 6 i 7″), i Joel Soisson (m.in. „Trick or Treat”, „Armia Boga 3, 4 i 5″, „Dracula 2000, 2 i 3″, „Człowiek widmo 2″ i „Dzieci kukurydzy 8″). Ich pomysłów wystarczyło jednak zaledwie na nieco ponad godzinę fabuły, bo kolejne 10 minut (aż do przydługich napisów końcowych dopełniających 83 minutowy czas projekcji) to chyba najdłuższy zlepek gagów z planu jaki widziałem w regularnym filmie. Tym niemniej jestem w stanie wybaczyć twórcom wszystkie grzeszki, bowiem film Johna Gulagera (cykl „Krwawa uczta”, „Zombie Night”) to czysta zabawa konwencją, często być może głupia i niesmaczna, ale to przecież też wpisuje się ramy gatunku.
Zza miedzy #6 - 15 porad, jak zostać lepszym reżyserem?
Bardzo dobre, konkretne wskazówki. Jestem ciekawa, czy współcześnie obDubel#14 - Obróbka skrawaniem (2012)
Dziękuję za recenzję i pozdrawiam :)Rumuński Szwadron
Szczerze, dawno się tak nie ubawiłem tym absurdalnym humorem. JedynaLudwik Danielak - Żołnierz wyklęty
Chwała bohaterowi. To zbieżność z moim nazwiskiem. Zbieżność również o