Pandemia mimo mnóstwa złych stron może mieć również te dobre odcienie – na przykład czas na wyzwolenie swojej inwencji twórczej i zaplanowanie dalszych działań. Tą drogą poszedł znany Wam skądinąd twórca – Hubert Bąk, który właśnie jest w trakcie preprodukcji do swojego najnowszego filmu. Rozpoczęcie zdjęć planowane jest na 2021 rok, jednak nie do końca sprecyzowano czas startu, ze względu na trudności z określeniem ile potrwa ten stan wyjątkowy, który mamy obecnie… W każdym razie, jak mówi sam Hubert:

„Fabuła pokaże nam bliżej nie nazwany kraj w niedalekiej przyszłości (lub w alternatywnej rzeczywistości), w którym władzę sprawuje system totalitarny oparty na kontroli oraz inwigilacji obywateli.

Obywateli sprowadzonych do roli szarej, nijakiej masy wyrobników. Każdy przejaw indywidualizmu od razu jest brutalnie dławiony. Jednym z najskuteczniejszym narzędzi aparatu ucisku jest tzw. FOTOGRAF. Nie rzucając się w oczy fotografuje przy pomocy wszczepionych implantów wszystko co wykracza poza sztywne, narzucone z góry normy.

Jednym z takich fotografów jest nasz bohater. Przypominający pozbawiony emocji trybik w maszynie. Do czasu aż przypadkowe spotkanie z młodą dziewczyną nie uruchomi w jego głowie nieznanych mu dotąd uczuć.”

Jak się okazuje, produkcja Huberta gromadzi przy sobie również inne nazwiska, które już niegdyś przejawiały się na łamach naszego serwisu. Za warstwę muzyczną odpowiedzialny będzie Piotr „Latona” Kusal, znany choćby z „Projektu Drache”. Z kolei Krystian Kalinowski, twórca pełnometrażowych „Duchów Piasku” prawdopodobnie wesprze zespół w kwestii praktycznych efektów specjalnych czy tworzenia kostiumów – w których jest specjalistą.

Film całościowo nie powinien przekroczyć długości 30 min. i według zapowiedzi będzie całkowicie pozbawiony dialogów i utrzymany w wypranych kolorach. Gorąco trzymamy kciuki za realizację i oczywiście będziemy Was informować o postępach na bieżąco, ponieważ… staliśmy się patronem medialnym tego dzieła!