Tomir Dąbrowski i jego ekipa znani są z niestandardowych pomysłów, które układają się na całościową fabułę ich produkcji. Tym razem filmowcy przymierzają się do historii opowiadającej o ataku żądnych krwi aparatów telefonicznych, nagrywanej w klimacie amerykańskiego Sci-Fi z lat ’50. Cała ta mieszanka ma opływać w spore ilości absurdalnego humoru, choć jak zapowiadają autorzy, nie zabraknie również paru mocno krwistych scen. Jeśli wszystko pójdzie z planem będzie to całkowicie anglojęzyczna produkcja (+ dodatkowa wersja z polskimi napisami).
Planowane są dwie opcje metrażowe – „pełna” 60 minutowa i „festiwalowa” 30 min. Premiera spodziewana jest na wrzesień (połowa lub końcówka). Do tej pory R.I.P. Pictures nagrało ok. 20% materiału.

Teaser, oficjalny plakat oraz ostateczny trailer będą spływać do nas sukcesywnie, a tymczasem jeśli chcecie być na bieżąco z tą produkcją, to czytajcie nasz portal, ponieważ zostaliśmy patronem medialnym tego filmu!