MANIAC COP (1988)
MANIAC COP (1988)
reż. William Lusting
Film „RoboCop” sprawił (zdjęcia do nowej wersji już ruszyły), że jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się różne wariacje dotyczące przymiotnika określającego tytułowego gliniarza. Opisywałem już dla Was „Samurai Cop” i „Cyborg Cop”. Teraz nadszedł czas na „Maniac Cop”.
Miasto Nowy Jork. Stare, dobre czasy, kiedy jeszcze dwie wieże dumnie prężyły się ku niebu. Od kilku dni giną przypadkowe osoby, a świadkowie tych zbrodni utrzymują, że dokonał ich policjant. Detektyw Frank McCrae właśnie według tego klucza decyduje się prowadzić dochodzenie. Informacja przedostaje się do mediów tworząc społeczną psychozę – nieufność obywateli do funkcjonariuszy prawa. Oczywiście taka wersja nie podoba się przełożonym Franka. Wszystko jednak wskazuje na to, że jest on na dobrym tropie.
Za scenariusz filmu i produkcję odpowiedzialny jest Larry Cohen, reżyser m.in. „Black Caesar” (1973), „A jednak żyje” (1974), „God Told Me To” (1976). Za kamerą stanął William Lusting (m.in. „Maniac” 1980, „Vigilante” 1983, „Hit List” 1989, „Bezlitosny” 1989).
W rolach głównych wystąpili: Tom Atkins („Mgła” 1980, „Ucieczka z Nowego Jorku” 1981, „Halloween 3″ 1982, „Zabójcza broń” 1987), Bruce Campbell („Evil Dead” 1981, „Crimewave” 1985, „Evil Dead 2″ 1987), Robert Z’Dar („Cherry model 2000″ 1987, „Samurai Cop” 1989, „Tango i Cash” 1989) oraz Richard Roundtree, niezapomniany Shaft z cyklu filmów o czarnoskórym detektywie.
Sprawnie napisany scenariusz wciąga widza bez reszty, bo taki specjalista jak Larry Cohen potrafi nawet z ogranych klisz wydobyć coś oryginalnego. Świetna obsada, charakteryzacja, doskonałe tempo, sceny kaskaderskie. Konkretna sensacja z cudownych lat osiemdziesiątych ;).
Film doczekał się dwóch kontynuacji (1990 i 1993). Obie wyreżyserował autor pierwowzoru.
Nikt
Przepiękny film...nie wiem co dodać...piękne kilkanaście minut. DziękuZza miedzy #6 - 15 porad, jak zostać lepszym reżyserem?
Bardzo dobre, konkretne wskazówki. Jestem ciekawa, czy współcześnie obDubel#14 - Obróbka skrawaniem (2012)
Dziękuję za recenzję i pozdrawiam :)Rumuński Szwadron
Szczerze, dawno się tak nie ubawiłem tym absurdalnym humorem. Jedyna