SLEEPAWAY CAMP (1983)
SLEEPAWAY CAMP (1983)
reż. Robert Hiltzik
Kiedy w 1980 roku Sean S. Cunningham realizował „Piątek 13-go” w najśmielszych nawet snach nie sądził zapewne, że kręci właśnie dzieło przełomowe dla gatunku jakim jest „slasher”. OK, czerpał wprawdzie garściami z włoskiego „A Bay Of Blood”, ale to właśnie jego film wyzwolił w młodych amerykańskich filmowcach ukryte pokłady kinematograficzno-makabrycznych ambicji. Jednym z nich był Robert Hiltzik, którego autorski (scenariusz, produkcja i reżyseria) debiut trafił na ekrany kin 18 listopada 1983 roku.
Niebywały sukces filmu (budżet 350 000 $ z nawiązką zwrócił się już w weekend otwarcia, w sumie zarobił 11 mln $) pozwolił Hiltzikowi spocząć na laurach. W 1988 roku Michael A. Simpson nakręcił „Sleepaway Camp II: Unhappy Campers”, a zaledwie rok później „Sleepaway Camp III: Teenage Wasteland”. W 2002 Jim Markovic przedstawił światu swoją wariację na temat letniego obozu – „Sleepaway Camp IV: The Survivor”. Robert Hiltzik nadal milczał. Być może uważał, że niczym Orson Welles nie przeskoczy swojego „Obywatela Kane’a”… Tak czy inaczej musiało upłynąć 20 lat by pan Hiltzik znów stanął za kamerą biorąc na warsztat – a jakże! – „Return To Sleepaway Camp” (ostatecznie film znalazł dystrybutora dopiero w 2008 roku). Obecnie reżyser jest w trakcie realizacji „Sleepaway Camp Reunion”. Powróćmy jednak do szacownego pierwowzoru…
Podczas wakacyjnych zabaw na łódce dochodzi do strasznego wypadku, który kończy się śmiertelnie dla ojca i jednego z dzieci. Osiem lat po tym incydencie ocalała z wypadku Angela, mieszkająca ze swym kuzynem Ricky’im i totalnie zakręconą ciotką Marthą, wybiera się na letni obóz. Angela jest nieśmiała i zamknięta w sobie. Od razu widać, że ma problem z odnalezieniem się w nowym środowisku. Nie zaskarbia sobie również sympatii rówieśników, którzy kolejno zaczynają opuszczać… nie tyle obóz, co świat żywych…
A teraz zastanówcie się poważnie jak zamierzacie spędzić najbliższe wakacje…


Zza miedzy #6 - 15 porad, jak zostać lepszym reżyserem?
Bardzo dobre, konkretne wskazówki. Jestem ciekawa, czy współcześnie obDubel#14 - Obróbka skrawaniem (2012)
Dziękuję za recenzję i pozdrawiam :)Rumuński Szwadron
Szczerze, dawno się tak nie ubawiłem tym absurdalnym humorem. JedynaLudwik Danielak - Żołnierz wyklęty
Chwała bohaterowi. To zbieżność z moim nazwiskiem. Zbieżność również o