TERROR IS A MAN (1959)
TERROR IS A MAN (1959)
reż. Gerardo de Leon
Wydana w 1896 roku powieść H. G. Wellsa „Wyspa doktora Moreau” zawsze działała na wyobraźnię nie tylko czytelników, ale również reżyserów i scenarzystów. Poczynając od zrealizowanej w 1933 roku „Island Of Lost Souls”, z mniejszym bądź większym powodzeniem przenoszona jest na taśmę filmową aż po czasy nam obecne. W 1971 kamerą Super 8 nakręcił własną wersję 13 letni wówczas Tim Burton. Film nosił tytuł „The Island Of Doctor Agor”. My przyjrzymy się jedank filmowej wariacji na temat tekstu Wellsa, którą przed ponad 50ciu laty popełnił filipińczyk Gerardo de Leon.
William Fitzgerald cudem ocalał z katastrofy statku. Nieprzytomny, niesiony prądem oceanu na łódce, dociera na małą wysepkę u wybrzeża Peru. Z pomocą bliskiemu śmierci rozbitkowi przychodzi doktor Girard, który z dala od cywilizacji, od wielu lat prowadzi naukowe eksperymenty. Nie od razu dowiadujemy się co jest przedmiotem badań doktora. Początkowo ważniejsze wydają się tutaj perypetie klasycznego trójkąta miłosnego. Dr Girard kocha swoją żonę, ale eksperymenty są po prostu jego życiem (wcale nie chorą tylko obsesją). Piękna żona, z wiadomych względów, tęskni za cywilizacją, dawnym życiem w Nowym Jorku. Gdy jej wytrzymałość osiąga apogeum na wyspie pojawia się tajemniczy nieznajomy. Automatycznie jawi się on w oczach kobiety jako szansa na ucieczkę od pochłoniętego pracą męża, tym bardziej, że rozbitek nie pozostaje obojętny na jej apetyczną fizjonomię.
Brzmi to wszystko niczym melodramat, ale ale… Nie zapominajmy, że przecież na biurku scenarzysty – choć otwarcie się do tego nie przyznał – leżała „Wyspa doktora Moreau”. Spokojnie, pojawia się i bestia, czyli połączenie człowieka i pantery. Zastanawia mnie jednak dlaczego człekokształtny stwór o twarzy kota jest cały owinięty bandażami? Zupełnie jakby był mumią… No cóż, pewnie bandaż okazał sie tańszym rozwiązaniem niż pokrycie całego aktora „kocim” futrem ;-)
Film wyprodukował Eddie Romero, który w 1972 przerobił temat raz jeszcze i zatytułował go „The Twilight People”. Zmarły przed 30tu laty (25-07-1981) Gerardo de Leon zgromadził w swym reżyserskim dorobku 84 filmy, a wśród nich m.in. „Mad Doctor Of Blood Island” (1968), „Brides Of Blood” (1968) i „Women In Cages” (1971). Panowie Romero i de Leon pracowali wspólnie przez długie lata zmieniając swoimi dziełami oblicze filipińskiej kinematografii. Warto rozpocząć wędrówkę po niej właśnie od „Terror Is A Man”.
Film do obejrzenia tutaj.
Nikt
Przepiękny film...nie wiem co dodać...piękne kilkanaście minut. DziękuZza miedzy #6 - 15 porad, jak zostać lepszym reżyserem?
Bardzo dobre, konkretne wskazówki. Jestem ciekawa, czy współcześnie obDubel#14 - Obróbka skrawaniem (2012)
Dziękuję za recenzję i pozdrawiam :)Rumuński Szwadron
Szczerze, dawno się tak nie ubawiłem tym absurdalnym humorem. Jedyna