Złapane w sieci #153 – FULL ECLIPSE (1993)
FULL ECLIPSE (1993)
reż Anthony Hickox
Jeszcze w tym roku światło dzienne ujrzy film Lowella Deana „Wolfcop”, opowiadający – jak sam tytuł wskazuje – o policjancie wilkołaku. Mieszanka iście piorunująca i wydawać by się mogło na wskroś oryginalna, ale podobny temat już 20 lat temu gościł na srebrnym ekranie…
Podczas próby odbicia zakładników z opanowanego przez oprychów nocnego klubu, partner Maxa Dire zostaje ciężko ranny. O dziwo następnego dnia opuszcza szpital i wydaje się być w lepszej formie niż kiedykolwiek dotąd. Wygląda to co najmniej podejrzanie, szczególnie, że Jim bierze udział w spektakularnym pościgu i wychodzi cało z sytuacji, z której nie powinien wyjść cało żaden człowiek. A co jeśli Jim człowiekiem już nie jest?
Tymczasem Max zostaje zaproszony przez detektywa Adama Garou (po francusku garou to wilkołak) do zasilenia specjalnej grupy policyjnej składającej się z funkcjonariuszy różnych wydziałów. Z tą grupą również jest coś nie tak, co nie umyka spostrzegawczości Maxa. Działają pod osłoną nocy, nie bawią się w żadne konwenanse typu „stój, bo strzelam”. W zasadzie to nawet rzadko strzelają. Wolą rozszarpywać i zagryzać przestępców…
Nakręcony na zlecenie telewizji HBO film Anthony’ego Hickoxa („Waxwork”, „Waxwork II: Lost In Time”, „Hellraiser III: Hell On Eatrh”, „Warlorck: The Armageddon”) to zgrabne połączenie sensacji i horroru. Oczywiście nie jest tutaj tak dosadnie jak miłośnicy grozy mogliby sobie tego życzyć, ale nie ma co wybrzydzać. Takiej ilości krwi nie uświadczymy nawet w 100 współczesnych produkcjach PG-13 (nawet jeśli opowiadają o wojnie ludzi z plagą zombie). W głównej roli wystąpił, będący wówczas u szczytu popularności, Mario Van Peebles (m.in. „New Jack City”, „Gunman”, „Posse”, „Highlander III: The Sorcerer”, „Solo”), syn Melvina Van Peeblesa, protoplasty nurtu blaxploitation („Sweet Sweetback’s Badasssss Song”). Partnerują mu mega-seksowna Patsy Kensit („Zabójcza broń 2″) oraz facet o mrożącym krew w żyłach spojrzeniu Bruce Payne („Skowyt 4″, „Pasażer 57″, „Necronomicon”, „Warlock III:The End Of Innocence”, „Highlander: Endgame”).
Warto jeszcze dodać, że scenariusz napisał Richard Christian Matheson, syn doskonałego pisarza i scenarzysty Richarda Mathesona (m.in. „Jestem legendą”), a doszlifował go Michael Reaves, specjalista od scenariuszy do filmów animowanych (tutaj wymieńcie dowolny tytuł, a on zapewne przy nim grzebał; nie wierzycie, no to proszę: Batman, Conan, He-Man, Godzilla, Transformers, Żółwie Ninja, Spiderman, Ghostbusters, Gwiezdne Wojny, Smurfy oraz My Little Ponny i wiele innych).
Nikt
Przepiękny film...nie wiem co dodać...piękne kilkanaście minut. DziękuZza miedzy #6 - 15 porad, jak zostać lepszym reżyserem?
Bardzo dobre, konkretne wskazówki. Jestem ciekawa, czy współcześnie obDubel#14 - Obróbka skrawaniem (2012)
Dziękuję za recenzję i pozdrawiam :)Rumuński Szwadron
Szczerze, dawno się tak nie ubawiłem tym absurdalnym humorem. Jedyna