Saturday, Sep. 23, 2023

Zza miedzy #7 – 6 porad dla fotografów, którzy chcą filmować

Autor:

|

28 marca 2017

|

Zza miedzy #7 – 6 porad dla fotografów, którzy chcą filmować

Z różnych względów osoby, które trudnią się fotografią chciałyby tworzyć za pomocą swojego sprzętu prostsze, bądź bardziej skomplikowane filmy. Pomimo że fotografia i film mają ze sobą wiele wspólnego, to jednak w praktyce okazuje się, że pewne przyzwyczajenia wynikające z robienia zdjęć nie idą w parze z realiami pojawiającymi się przy okazji kręcenia filmu. A zatem przyjrzyjmy się 6 wskazówkom dla fotografów, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z filmowaniem. Na początek oryginalny film.

1. Frame Rate (ilość klatek na sekundę)

24 klatki na sekundę, 30 klatek na sekundę, lub 60 klatek na sekundę, a czasem nawet jeszcze więcej. Który format zapisu wybrać? Otóż jak się pewnie domyślacie, nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. Wszystko zależy od potrzeb. Przyjęło się, że 24 klatki na sekundę to ten najbardziej „filmowy/kinowy” rodzaj zapisu, dlatego jest on najczęściej podejmowanym wyborem. W sytuacjach, gdy kręcimy coś na zasadzie programu telewizyjnego, bądź relacji broadcastowej możemy zdecydować się na 30 klatek na sekundę. Taki klatkaż spowoduje, że obraz będzie płynniejszy. Z kolei jeśli zależy nam na uzyskaniu efektu slow-motion wtedy możemy zdecydować się na 60 bądź więcej fps (w zależności od tego, jakie możliwości ma nasza kamera). Mimo wszystko jednak, najczęściej stosowanym wyborem będą 24 klatki na sekundę.

2. Shutter Speed (szybkość migawki)

Szybkość migawki powinna być silnie skorelowana z ilością klatek na sekundę. Przelicznik jest dosyć prosty: jeżeli kręcimy w formacie 24 fps, szybkość migawki powinna wynosić 1/48 (względnie 1/50 jeśli tylko taką opcję proponuje nam kamera), gdy kręcimy w 60 fps, shutter speed powinien wynosić 1/120 itd. itd. Po co tak? Prościej będzie jeśli zobaczycie to na powyższym filmiku. Po prostu nieadekwatne ustawienie tych wartości względem siebie spowoduje nienaturalność w przedstawianiu obrazu ruchu. Ogółem to, do czego powinniśmy dążyć to naturalnie wyglądające rozmycie podczas ruchu.

3. Picture profile (profile kolorystyczne)

Tutaj zwykło się mówić, że powinniśmy filmować w jak najbardziej płaskim obrazku, żeby później móc się bawić z color gradingiem. No i to jest racja, ale ja zwróciłbym nieśmiało uwagę na jeden fakt: jeżeli nie znamy się na kolorowaniu, bądź po prostu nie mamy czasu się tym bawić, to nie bójmy się korzystać z picture profile wbudowanych w kamerę, czy aparat. Często te „filmowe” profile kolorystyczne oznaczone najczęściej jako „cinematic” są na tyle ciekawe, że mogą nas wybawić od potrzeby color gradingu. Natomiast chciałbym żebyście zrozumieli mnie jasno: jeśli macie czas, bądź pieniądze na to żeby obraz przeszedł przez proces color gradingu, to kręćcie w neutralnym trybie kolorystycznym. To da Wam pełnię władzy nad obrazem podczas postprodukcji i pozwoli Wam wykorzystać potęgę barw w budowaniu klimatu w swoim filmie.

W filmie autorzy zwracają też uwagę na to, że jako fotograf możesz się zdziwić, że obraz, który uzyskujesz na filmie nie ma tak wysokiej jakości, jak zdjęcie zrobione w RAWie. Wynika to oczywiście z kompresji cyfrowego materiału.

4. Focus and aperture (ostrość i przesłona)

W fotografii jesteśmy przyzwyczajeni do kreatywnego wykorzystania przestrzeni ostrej i nieostrej. W filmie nie będzie to już takie proste, ponieważ w grę wchodzi ruch i zmiana odległości od obiektu, która jest cały czas rejestrowana przez kamerę. Z trybu automatycznego musimy przejść na manualny, ponieważ automat często będzie miał problem z uzyskaniem ostrości obiektu, który leży w zakresie naszych zainteresowań. To z kolei spowoduje problem ostrzenia przy szeroko otwartej przysłonie, dlatego dobrze będzie zejść z przysłoną do wartości ok. f/4.0. Wyjaśnienie zobaczycie na powyższym filmie.

5. Sequences (Sklejki)

W fotografii narracja zdjęć nie jest tak istotna jak w filmie. Fotografie mogą obronić się same jako odrębne jednostki, natomiast film jest swego rodzaju zbiorem ujęć, które powinny tworzyć jakąś historię. Dlatego tak ważne jest, aby planując ujęcia zmieniać plany i perspektywy w celu lepszego opowiedzenia danej historii. Tutaj również niezwykle istotne jest filmowanie pod montaż, którego zresztą możecie się nauczyć z tego poradnika.

6. Stabilization (Stabilizacja)

Liczba możliwości stabilizacji obrazka w filmowaniu jest niezliczona. Możemy korzystać ze zwykłego statywu, monopoda, czy przejść na bardziej zaawansowane stabilizatory w postaci gimbali, czy steadycamów, nie wspominając już o dodatkach w stylu slidera, czy kranu. W końcu dotrzemy również do tego, że istnieje coś takiego jak stabilizacja cyfrowa, która mniej lub bardziej uratuje nam tyłek na montażu. W każdym razie w fotografii ten problem nie jest aż tak rozwinięty. W filmie natomiast powinniśmy dobierać rodzaj stabilizacji do efektu, który chcemy uzyskać. Przykładowo, jeżeli zależy nam na płynnej, filmowej jeździe kamery, możemy zdecydować się na steadycam, natomiast jeśli scena ma być klasyczna, a ruch planujemy wyłącznie w kadrze, wtedy możemy zdecydować się wyłącznie na statyw.

No i dotarliśmy do końca. A może Wy przeszliście z fotografowania na filmowanie i macie swoje wskazówki? Jeśli tak, to koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach!

Oryginał: http://nofilmschool.com/2017/02/watch-6-tips-photographers-who-want-get-filmmaking

Share This Article

O autorze

Michał Kołdras

Michał Kołdras

Jestem właścicielem firmy, a zarazem serwisu Kinoamatorskie.pl. Na co dzień prowadzę warsztaty filmowe (warsztaty.kinoamatorskie.pl) i zajmuję się promocją kina niezależnego w Polsce.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

*

Przeczytaj poprzedni wpis:
klechdy
Klechdy – trailer

Juju, jest imigrantem z Afryki, który próbując przedostać się do Unii Europejskiej trafia w ręce handlarzy organów, Boboka i Mary....

Zamknij