Dubel #45 – „Niezastąpiona” (2013)
Reż. Piotr Mazurkiewicz
Jesteśmy do siebie bardzo podobni, a jednocześnie tak unikalni. Utraconej osoby nie da się tak po prostu zastąpić…
Krótkometrażówka przedstawia historię chłopaka, który dokładnie sześć lat temu utracił swoją matkę. Pierwszy kontakt z bohaterem odbywa się już w pierwszych sekundach, gdy mężczyzna siedząc na ziemi spogląda na fotografie. Dzięki temu otrzymujemy ogromny portret psychologiczny: nieszczęśliwy, stęskniony chłopak pogrążony w żałobie.
W opisie dowiadujemy się następujących rzeczy:
„Pierwszy, poważniejszy kontakt z kamerą. Etiuda szkolna. Mimo niedociągnięć wydaje mi się być nawet niezła. W końcu wciąż się uczę nie? :P”
No tak, jak sam opis brzmi możemy się domyśleć, czego możemy się spodziewać po projekcji. Ja natomiast z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że autor ma rację. Być może etiuda nie powala z nóg, ma kilka niedociągnięć, ale ogląda się ją dobrze i szybko. W końcu trwa ona zaledwie dwie minuty z hakiem, ale i tak nie ma wielkiej porażki – jest całkiem dobra.
Ale… No właśnie, ale… Dla mnie strasznie niezadowalające są przejścia z pokoju, w którym chłopak opowiada o swoich uczuciach do jak mniemam piwnicy, gdzie przytrzymywana jest dziewczyna. Z harmonii jesteśmy wprowadzani w totalny chaos, przez co zachodzi zbyt duże ekstremum. Co prawda sądzę, że w dużej mierze chodziło tutaj o szybkie opowiedzenie historii, bo w ten sposób łatwo możemy się domyśleć, co w głowie chłopaka tak naprawdę się roi.
Jednak właśnie pojawia się to słowo „DOMYŚLEĆ”, które nie powinno występować w tak dużej częstotliwości. Chłopak, czy tam mężczyzna bardzo dużo opowiada o swojej pustce, pokój również przemawia na jego korzyść, ale cała postać jest tak jakby BLADA. Film pokazuje zbyt mało emocji, on je relacjonuje, ale nie wytwarza ich. Obejrzałam filmik kilkanaście razy i ani razu nie przeszło mi przez myśl, abym zdążyła utożsamić się z bohaterem. Zrozumieć go, być może nawet mu współczuć. Mimo wszystko czas na DOBRE pokazanie takiego bólu jest za krótki. Nie da się w ciągu dwóch minut przekazać tego „czegoś”, więc po skończeniu seansu możemy o tym filmie natychmiastowo zapomnieć. Szkoda.
Druga sprawa, jaka zapadła mi w pamięci to zakończenie, które w jakiś sposób mnie odrzuciło. Jak wiadomo z całej etiudy dowiadujemy się, że syn po utracie matki po prostu obsesyjnie poszukuje jej zastąpienia i gdy kolejna osoba go zawodzi – staje się psychopatycznym mordercą. A co ma potwierdzić ten fakt? Bohater wychodzący z domu z wielkim nożem kuchennym w ręku. Niby go chowa, gdzieś tam, ale to i tak dość mało przekonujące i zbyt mało finezyjne. W tym filmie zakończenie tak naprawdę ciężko nazwać końcem, trudno jest postawić po nim słowa: „THE END”. Jest mało przekonujące, zbyt mało satysfakcjonujące oraz za mocno naciągane.
Filmik, jak na pierwszą poważniejszą zabawę z kamerą, jest całkiem dobry, ale nie na tyle, aby zasłużył na zieloną łapkę. Niestety brakuje w nim emocji, pewnej iskry i rozwinięcia środka całej akcji. Co prawda duże plusy ma za dobrane otoczenie, zmienne miejsca, symbolikę oraz przemyślaną taktykę. Niestety nie wszystko wyszło tak, jak powinno, więc nie jestem w stanie szczerze polecić Wam tego filmiku.
OCENA AKTORÓW:
Piotr Mazurkiewicz – ☻ ☻ ☺ ☺ ☺
OCENA OGÓLNA:
Fabuła – 2,5
Gra Aktorska – 2,5
Błędy Logiczne – 3,2
Dźwięk – 4
Charakteryzacja – 3,5
Muzyka – 3
Światło – 4
Kadry – 3,8
Błędy techniczne – 3,8
Dialogi – 3,2
Klimat – 2,5
ŚREDNIA: 3,22
Film można znaleźć na naszej stronie.
Zapraszamy do oglądania i komentowania filmu. Wyrażając swoją opinię możesz pomóc nam ulepszać kino amatorskie.
Zobacz ranking TOP 10 najlepszych filmów recenzowanych w Dublu!
Grey
13 lipca 2013 at 07:57"Mimo wszystko czas na DOBRE pokazanie takiego bólu jest za krótki. Nie da się w ciągu dwóch minut przekazać tego „czegoś”, więc po skończeniu seansu możemy o tym filmie natychmiastowo zapomnieć. Szkoda." To może konkurs na 2 min film, który pokaże ból i sprawi, że widz będzie współodczuwał. Ja mam wrażenie, że da się to osiągnąć.